Great
Daleka wycieczka ale warto. Samo Kingston bez wiekszych atrakcji ogladane glównie z samochodu. Plantacja kawy pieknie polozona wysoko w górach z ciekawa prezentacja. Nastepnie powinien byc lunch gdzies w górach ale program przewiduje przejazd do muzeum. Wedlug nas duzy minus, lunch jest pod koniec programu w jakims hotelu w centrum Kingston. Zero klimatu, poza tym na niego nie zdazylismy i skonczylo sie na kanapce w barze. Muzeum Boba Marleya bardzo fajne. Na koniec na wlasny koszt super lody w Devon House, polecam.